wtorek, 6 listopada 2012
Śmierdzący problem...
GŁUPOTA BYWA ZARAŹLIWA. MĄDROŚĆ RACZEJ NIE... Wandalizm i głupota na naszych oczach przekracza wszelkie granice. Najbardziej denerwuje oraz budzi duży niesmak niszczenie i wywracanie przenośnych toalet - popularnych "Toi-Toi". Te zgrabne "haźliki" są bardzo przydatne, bo tam ludzie doznają ulgi - drobna rzecz a jak cieszy w potrzebie... Jednak po kilku wejściach bezmózgowców nie nadają się do ponownego użytku. Wewnątrz są obsikane, obsrane, zabrudzone petami, wymiotami, zagracone butelkami i puszkami po rozmaitych napojach, a czasem nadpalone. Na dodatek często są wywracane. Skutkiem tego taki osobnik, podobno mający przodków skaczących po drzewach, załatwia się w krzakach, klatkach schodowych, na placach zabaw, itp. Najdziwniejsze jest to, że śmierdzący ślad urywa się przed drzwiami wejściowymi do budynku lub mieszkaniem...?! Gdyby tak tego dowcipnisia zamknąć w tym przybytku i z całym "pachnącym dobytkiem" wywrócić... Oj byłby ubaw - czy byłaby to skuteczna nauczka do poszanowania dobra społecznego?! Nasuwa mi się jeszcze inna myśl, że być może rosłe osiłki mają pampersy w gaciach...!?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz