środa, 2 kwietnia 2014

Trasą górniczą w KS WIELICZKA

Trybuną Górniczą  w  Kopalni  Soli „WIELICZKA”.


Dnia 28 marca br. miałem okazję ponownie wędrować chodnikami Kopalni Soli „Wieliczka”, tym razem trasą górniczą, która rozpoczyna się od Szybu „REGIS". Poprzednio byłem na trasie turystycznej. Naszą 12-to osobową grupę (obojga płci) przewodnik punktualnie zabrał do szatni, gdzie  każdy otrzymał kombinezon roboczy, lampkę górniczą, hełm na głowę, pochłaniacz, identyfikator. Tak przygotowani wysłuchaliśmy instruktażu BHP. Na 1-szy poziom (57 m w głąb ziemi) zjechaliśmy windą. Przodowy Ryszard, przekazał nam najważniejsze  informacje o tradycyjnym pozdrawianiu się górników słowami SZCZĘŚĆ BOŻE  oraz zwracaniu się do siebie po imieniu. Każdemu też wyznaczył specjalną rolę na czas przejścia szlaku. Kolega został pomocnikiem przodowego, jedna z pań była "mapową" czyli miała za zadanie ustalać kierunek marszu, a ja z synem byliśmy "kruszakami". Zapanowała między nami prawdziwie koleżeńska atmosfera podziemnych chodników. Całą trasę szliśmy tylko przy świetle lampek górniczych. W ciemnościach tajemniczo błyszczały kryształki soli, „włosy św. Kingi”, a miejscami mrugały magiczne kocie oczy. Grozą napawał widok zmiażdżonych drewnianych stempli, zawalone komory i chodniki. Była również próba ciemności i wsłuchania się w ciszę. Na szlaku było kilkanaście miejsc, gdzie każdy z uczestników wykonywał takie czynności jak: pomiar stężenia metanu, określenie głębokości szybu na słuch, zmierzenie wysokości chodnika, przeprowadzenie próby wystrzału ściany (imitacja wybuchu), skręcanie sznura, cięcie bala drewnianego, wykucie ze ściany kawałków soli, załadowanie i transport urobku. Do tych prac były użyte zabytkowe narzędzia. Zapłata była w naturze tzn. każdy mógł zabrać sobie bryłkę  soli  odrąbanej  ze ściany.  Końcowym etapem był skok przez skórę i pasowanie turysty-ślepra na górnika. Wszyscy uczestnicy tak panie jak i panowie, zostali przyjęci do górniczego stanu i otrzymali: CERTYFIKAT potwierdzający zdobycie pierwszych szlifów w zawodzie górnika na Trasie Górniczej w Kopalni Soli "Wieliczka". W komplecie i szczęśliwi wyjechaliśmy windą na świat z poziomu 2-go (101 m). Wspaniałe i wyjątkowe przeżycie. To kawałek pięknej polskiej historii, napisanej ludzkim trudem pod ziemią, z której możemy być dumni. Tutaj człowiek staje wobec sił natury a jednocześnie powierza siebie i rodzinę Opatrzności Bożej. Wyrażamy słowa uznania dla przodowego Ryszarda, który prowadził nas po szlaku w sposób bezpieczny, przekazywał wiedzę z dużą dozą humoru oraz refleksji. Stworzył wspaniały klimat, odkrył przed nami tajniki trudnej sztuki górniczej,  kształtowania się na przestrzeni wieków zwyczajów i tradycji  podziemnego świata soli. Składamy serdeczne podziękowanie górniczym  Szczęść Boże i życzymy wszelkiej pomyślności. 
Zaś tę piękną przygodę przeżyliśmy dzięki konkursowi: „Z Trybuną Górniczą do Kopalni Soli Wieliczka II”, ogłoszonemu przez redakcję Trybuny Górniczej w Katowicach.
Dziękujemy za wynegocjowanie z Zarządem KS „WIELICZKA” promocyjnej ceny biletów.

                                                                                                  Spisał nowo upieczony solny
                                                                                            górnik - Stefan Wieczorek z Siemianowic Śl.,
                                                                                                                                            Marzec -2014r.






























1 komentarz:

  1. coś szybki ten awans ze ślepra na górnika? W kopalni węgla musiałem 6 miesiący chodzić w "czerwonym kasku" zanim awansowałem ze ślepra na młodszego górnika :D
    Fajna wycieczka. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń