czwartek, 16 maja 2013

5-ty Silesia Marathon przeszedł do historii...

W niedzielę 12 maja br. ulicami Katowic, Siemianowic Śląskich i Chorzowa przebiegli zawodnicy  Silesia Marthonu.  Ostatnim odcinkiem w naszym mieście były drogi Michałkowic. Pierwszy samotnie biegnący zawodnik pojawił się na zacisznej ulicy Łukasińskiego przed godz. 11.00, gdzie u jej wylotu czekał zastawiony stół punktu żywieniowego z uroczą młodzieżową obsługą . Zaś kilkanaście metrów dalej przy Szkole Podstawowej nr 13, dokładnie na 30-tym kilometrze maratonu był punkt pomiaru czasu. Ciekawscy dopytywali jak szybko ten dystans przebiegli zawodnicy.

Grupki kibiców skupiały się w miejscach charakterystycznych takich jak punkty: 
-żywieniowy, pomiaru czasu, skrzyżowania ulic. Radosnym dopingiem wyróżniała się mała, ale bardzo głośna  i chwalona przez zawodników grupka kobiet na styku ulic Żeromskiego i bp. Domina. Tutaj też furorę robiła para maluchów przybijająca piątki z biegaczami. Nadmienić należy, że odcinek trasy ulicami bp.Domina i Maciejkowicką był wyjątkowo urokliwy -zachwycający zielenią krzewów i kwitnącego rzepaku na polach. 
W biegu bardzo  widoczni byli również siemianowiccy zawodnicy. 
Poza jednym przypadkiem osobnika będącego w stanie po spożyciu i drobnymi  incydentami, było to piękne sportowe święto.
Kibice gorąco wspierali zmęczonych, ale uśmiechniętych biegaczy.  Deszczowa pogoda nie była zbyt uciążliwa. 
I tak 5-ty Silesia Marathon przeszedł do historii.

Więcej na:
http://siemianowicesubiektywnie.blogspot.com/2013/05/silesia-marathon-2013-na-filmie.html
http://siemianowicesubiektywnie.blogspot.com/2013/05/silesia-marathon-2013-odcinek-w.html













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz